Rynki Finansowe

Dziś jest: Czwartek, 18 kwietnia 2024, Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy
Słownik finansowy

Wybierz pierwszą literę hasła:

ABCDEFGHIJKLMNOPQRSTUVWXYZ

Sonda

Czy odczuwasz skutki kryzysu?

Tak

Nie

Nie mam zdania

Giełda

2011-01-24

Rynki Finansowe

Miniony tydzień upłynął na światowych rynkach akcyjnych pod znakiem korekty. Pomiędzy 14 a 21 stycznia globalny indeks MSCI AC World spadł o 0,70%, co nastąpiło przy 0,49% zniżce na rynkach rozwiniętych (indeks MSCI World) i 2,02% ruchu w dół na parkietach w gospodarkach wschodzących (indeks MSCI EM).


W ujęciu regionalnym, ceny akcji: w Stanach Zjednoczonych obsunęły się o 0,76% (indeks S&P500 zakończył tym samym swój nieprzerwany, siedmiotygodniowy i najdłuższy od maja 2007 r. marsz do góry), w Europie spadły o 0,88% (indeks STOXX Europe 600), a w regionie Azji i Pacyfiku zniżkowały o 1,73% (indeks MSCI AC Asia Pacific).

Globalnie, największy wpływ na fakt wyprzedaży akcji miał czynnik chiński. Bardzo dobre wyniki gospodarcze Państwa Środka wskazują, że władze tego kraju będą kontynuowały proces schładzania ekonomii i walki z inflacją. W IV kwartale ubiegłego roku, PKB Chin wzrósł o 9,8% wobec 9,6% we wcześniejszych trzech miesiącach, czyli szybciej niż oczekiwane 9,4% i obecnie duża część analityków spodziewa się, że do ponownej podwyżki stóp procentowych w Chinach może dojść już w przyszłym miesiącu. Dla przypomnienia, ostatnio na taki ruch zdecydowano się 1 stycznia br., kiedy podniesione zostały stopy: depozytowa do 2,75% i pożyczkowa do 5,81%. Wskazuje się również na to, że możliwa jest także kolejna już w tym roku podwyżka stopy rezerw obowiązkowych dla banków. Ostatnia w wysokości 50 pkt. bazowych miała miejsce nieco ponad tydzień temu, bo 14 stycznia z datą wejścia w życie w dniu 20 stycznia. Oczywiście, wiadomym jest, że wiele będzie tu zależało od tempa wzrostu cen na początku tego roku.

Dodatkowo do skali spadku (szczególnie w USA, ale ten negatywny efekt widoczny był po części także w innych regionach), przyczyniło się słabe zachowanie się amerykańskich banków. Wyniki kwartalne Citigroup i Goldman Sachs rozczarowały, a w ujęciu tygodniowym akcje spółek sektora finansowego z indeksu S&P500 straciły na wartości 1,7%.

Z drugiej strony, w Europie ewentualną większą przecenę, ograniczył fakt rekordowego odczytu niemieckiego indeksu Ifo. W styczniu br. wskaźnik ten wzrósł do poziomu 110,3 z 109,8 w grudniu i znalazł się na najwyższym poziomie w historii, czyli od 1991 r. tj. od czasu, kiedy dane te zbierane są dla zjednoczonych Niemiec.

Na tym słabym tle, swoim wynikiem pozytywnie zaskoczyła warszawska giełda. W dniach 14-21 stycznia najszerszy indeks GPW, czyli WIG, poszedł w górę o 0,81%, a wskaźnik obrazujący zachowanie największych i najbardziej płynnych spółek, tj. WIG20, poprawił się o 1,05% (do 2733,31 pkt). Z kolei wskaźniki średnich i małych spółek, wzrosły odpowiednio o: 0,15% (mWIG40) i 0,86% (sWIG80). Inwestorzy operujący na naszym parkiecie, „odrabiali” straty z pierwszego w tym roku tygodnia handlu, nie przejęli się zbytnio faktem, środowego spodziewanego podwyższenia stóp procentowych przez RPP oraz zdawali się nie zauważać tego, co działo się na innych parkietach, szczególnie tych azjatyckich wschodzących. Nie ma co jednak ukrywać, że na ogólnym obrazie rynku zaważyła bardzo dobra i mocna wtorkowa sesja (WIG20 +2,72%, WIG +1,93%).

Jeśli chodzi o rynki walutowe, to na przestrzeni ostatniego tygodnia, notowania euro po raz drugi z rzędu wzrosły na całej linii. Najbardziej płynna para walutowa świata, czyli EUR/USD, zwyżkowała o 1,75% do 1,3620, w piątek sięgając poziomu 1,3625 – najwyższego od 23 listopada ubiegłego roku. Inwestorzy kupowali euro reagując przede wszystkim na: opadnięcie napięcia związanego z kryzysem zadłużenia w Eurolandzie oraz dobre dane makro (głównie wspomniany powyżej indeks Ifo). Uczestnicy rynku walutowego zdają sobie sprawę także z tego, że z jednej strony w ostatnim czasie termin podwyżki stóp procentowych w strefie euro uległ przybliżeniu, a z drugiej strony perspektywa zacieśnienia polityki monetarnej w USA jest jaka była, czyli odległa.

Na fali poprawy nastrojów na rynku wspólnej waluty, zyskał także złoty. Co prawda kurs EUR/PLN zanotował tygodniowy kosmetyczny wzrost o 0,15% do poziomu 3,8764, ale już kursy USD/PLN i CHF/PLN spadły odpowiednio o: 1,66% (do 2,8524) i 0,96% (do 2,9792). In plus na złotego, zadziałał też fakt spodziewanej 25 pkt podwyżki stóp procentowych przez RPP na zakończonym w środę posiedzeniu. Rynek szeroko spodziewa się tego, że to dopiero początek cyklu zacieśniania polityki monetarnej, a jego ocenę potwierdziły wszystkie opublikowane w ostatnim tygodniu dane makro z Polski.

Brak korekty na GPW w Warszawie w ostatnim tygodniu, może się odbić inwestorom, czkawką już w najbliższych dniach. Jest bowiem wiadomym, że w przyrodzie nic nie ginie i różnicę zysków w stosunku do zagranicznych rynków, trzeba będzie prędzej, czy później oddać – osobiście stawiałbym na to, że prędzej. Mała korekta przydałaby się także na złotym – być może wymusi ją w najbliższych dniach analogiczny ruch spadkowy na parze EUR/USD.

Marek Nienałtowski
Główny Analityk Domu Kredytowego Notus S.A.
» Odpowiedz

Opinie i komentarze (0)

Szukaj w serwisie:

Najnowsze firmy w bazie

Mariusz Lewandowski...

Jeżeli poszukują Państwo adwokata w Toruniu, zachęcamy do zapoznania się z ofertą...

emivio Ubezpieczenia Agent...

Ubezpieczenia dla Ciebie, Twoich Bliskich i Twojego Biznesu Dom, Mieszkanie, Samochód,...

Newsletter

Jeżeli chcesz być informowany o nowościach w serwisie 7finanse.pl, dodaj swój e-mail:

Partnerzy serwisu:
2009 © Copyright by 7finanse.pl portal finansowy. Wszelkie prawa zastrzeżone.